- This topic is empty.
-
AutorWpisy
-
22 kwietnia 2008 o 19:23 #201032
czerwiec08
Droga Pani Doktor.
Mam 23 lata i narastający problem. Mieszkam na wsi i nie wiem za bardzo jak wziąć sie za siebie. Nie dawno zrozumiałam że przez całe dzieciństwo byłam molestowana przez swojego ojca i że o mało nie zostałam przez niego zgwałcona. nie potrafie z nikim o tym rozmawiać. jestem już mężatką ale nie sprawdzam się w tej roli. mam w sobie blokadę którą ciężko pokonać. nie chce krzywdzić mojego męża którego tak kocham i który tak bardzo kocha mnie. tylko nie wiem co dalej robić. proszę o pomoc.25 kwietnia 2008 o 10:45 #261642jasminowo
Witam.
Serdecznie zachęcam Panią do odwiedzenia psychologa. Wiem, że mieszkając na wsi może to być utrudnione, jednakże być może jest niedaleko miasto, w którym znajdzie Pani pomoc? Doświadczyła Pani wyjątkowo brutalnej agresji na swoją osobę. Takie doświadczenia rzadko przechodzą bez echa. Psycholog to osoba szkolona tak aby mogła Pani pomóc. Nie należy się obawiać, choć rozumiem opory przed opowiadaniem o tym komukolwiek. Proszę jednak zauważyć, że pierwsze kroki już ma Pani za sobą. Myślę, że szczęście jakiego może Pani doświadczać w małżeńskim życiu oraz spokój ducha jest wart przełamania tej bariery milczenia. Pozdrawiam serdecznie.
Alina9 maja 2008 o 15:37 #261643czerwiec08
tylko że to jest takie trudne…
9 maja 2008 o 16:48 #261644greentea
Na pewno trudne, ale trzeba dać sobie szansę i walczyć ze swoimi słabościami.
10 maja 2008 o 21:03 #261645Morrigan
Najważniejsze jest uświadomienie sobie, że to Ciebie skrzywdzno i niczemu nie jesteś winna. Teraz odczuwasz skutki tamtych wydarzeń, więc powinnaś podjąć walke o siebie, swoje małzeństwo i przyszłe szcześliwe- spokojne życie. Pomyśl, kto jest dla Ciebie najbliższą osobą, w kim masz oparcie, przełam sie i porozmawiaj o tym. Zapewniam, że majac przy sobie kogoś życzliwego, kochającego łatwiej będzie zgłosić sie do psychologa na rozmowę, bo czas wszystkich ran nie uleczy.
22 sierpnia 2008 o 19:50 #261646czerwiec08
nie udało mi sie z nikim o tym porozmawiać. nie potrafie. zostane chyba tak do końca życia.
25 sierpnia 2008 o 10:08 #261647ARWENA
Taka rozmowa nie jest łatwa. Choć chyba tak najtrudniej jest zacząć… Zastanów się do kogo masz największe zaufanie, z kim najłatwiej będzie Ci o tym pomówić – z kimś bliskim np. przyjaciółką czy może wręcz przciwnie – z osobą, która Cię nie zna np. psychologiem. Może ta pierwsza rozmowa pomoże Ci zebrać się na odwagę, by sobie pomóc. Bo właśnie o to chodzi – o pomoc sobie (która wbrew pozorow jest chyba najtrudniejsza, ale najbardziej warta wysiłku i walki).
P.S. Potrafisz.6 października 2008 o 12:40 #261648blindedeyes
ja również byłam molestowana jako dziecko, nie jesteś sama. myślałam, że udało mi się jakoś z tym uporać, ale niestety nie… chcę również zacząć normalnie żyć, ale nie wiem gdzie szukać pomocy. przeraża mnie fakt, że będę musiała sobie wszystko dokładnie przypomnieć, wszystko to, o czym przez tyle lat starałam się zapomnieć. ostatnie wydarzenia jednak mnie do tego przekonują, pokazały mi, jak bardzo nadal mnie to boli. on niszczy wszystko co staram sie zbudować, nie pozwalam nikomu zbliżyć się na tyle, by kiedykolwiek mógł mnie skrzywdzić. zawsze chciałam być silną kobietą, pewną swojej godności i szacunku do samej siebie. i chcę to osiągnąć.
4 marca 2009 o 15:04 #261649czerwiec08
minęło pół roku, ale ide jutro do psychologa. rzeczywiście rozmowa z kimś bliskim pomogła. powiedziałam wszystko na głos i teraz mogę rozmawiać z psychologiem. dziękuję wszystkim. jestem na dobrej drodze.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.