- This topic is empty.
-
AutorWpisy
-
11 kwietnia 2012 o 17:17 #207132
petitto
Witam,
właściwie to wpis nie będzie zawierał pytań. Chcę się podzielić swoim dotychczasowym doświadczeniem w zakresie polityki odszkodowawczej ubezpieczyciela.
Dnia 26.11.2011 miałem stłuczkę w Krakowie. Do kolizji doszło na skrzyżowaniu na którym ja miałem pierwszeństwo, natomiast z drogi podporządkowanej (z prawej strony, prostopadle) niespodziewanie wyjechał „sprawca”. Wjeżdżając na skrzyżowanie musiał mnie dostrzec ponieważ znacznie przyspieszył chcąc uciec przed dzwonem. Prawie się mu to udało, jednak uderzyłem w jego tylny lewy bok (w koło i nadkole). W wyniku zderzenia ja centralnie przodem zatrzymałem się praktycznie w miejscu, a samochód sprawcy odskoczył obracając się w stosunku do pierwotnego kierunku jazdy o ok. 110-120 stopni w lewo.
Uszkodzenia u mnie to:
– zbity prawy reflektor,
– wgniecenie przedniej klapy i maski,
– wgniecenie przedniego zderzaka,
– oderwana tablica rejestracyjna i kratka od chłodnicy,
natomiast u sprawcy widoczny było przechylenie tylnego lewego koła oraz wgniecenia w tylnej lewej części auta.
Zaznaczę, że jest to moja pierwsza stłuczka. W związku z tym niewiele wiedziałem co należy zrobić. Za sugestią instruktora L-ki który podszedł do nas zjechaliśmy na pobocza, aby nie tamować ruchu. Zgodnie ze sprawcą uznaliśmy, że nie wzywamy policji tylko spiszemy oświadczenie. Konsultant z Allianz’a podał kilka propozycji co powinniśmy zrobić. Wybrałem opcję pozostawienia samochodu w ASO Renault.
Otrzymałem od Allianz nr szkody, skompletowałem potrzebne dokumenty, sprawca potwierdził kolizję w siedzibie ubezpieczyciela, Allianz zaakceptował kosztorys, itp. – wszystko przebiegało całkiem sprawnie do 23.12.2011.
Dzień przed Wigilią otrzymałem od TU maila z pismem o treści m.in. „zawiadamiamy, że odszkodowanie za Uszkodzenie pojazdu … nie przysługuje… Zakres i charakter uszkodzeń w pojeździe wskazanego sprawcy zdarzenia… nie odpowiada opisowi okoliczności podanych w druku zgłoszenia szkody oraz nie jest adekwatny do uszkodzeń Pana pojazdu… (sprawca) Mając zaś na uwadze, że przeprowadzone czynności nie potwierdziły, że szkoda powstała w opisanych przez Pana okolicznościach na skutek kolizji z ubezpieczonym w TUiR Allianz kierującym pojazdem …(sprawca) nie znajdujemy podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za szkodę oraz do wypłaty odszkodowania.”
Napisałem odwołanie od tej decyzji opisując bardzo szczegółowo cały przebieg zdarzenia z 26.11.2011 z prośbą o zmianę decyzji. W połowie stycznia przyszło pismo z podtrzymaniem negatywnej decyzji pisząc m.in.: „Przedłożony opis okoliczności powstania szkody oraz zakres uszkodzeń Pana pojazdu nie koreluje z uszkodzeniami w pojeździe wskazanego sprawcy zdarzenia …(sprawca). Biorąc pod uwagę opisaną przez Pana sytuację drogową następstwem kolizji Pana pojazdu z pojazdem … (sprawca) powinno być m.in. uszkodzenie lewych tylnych drzwi oraz lewego tylnego kołpaka w …(sprawca). Wykonane przez TUiR Allianz oględziny pojazdu … (sprawca) nie wykazały w/w uszkodzeń.”
Nie pozostało mi zatem nic innego jak udać się do prawnika. Sporządziliśmy przedsądowe wezwanie do zapłaty. Allianz również i w tym wypadku podtrzymał decyzję tłumacząc, że nic nowego nie wniesiono do sprawy i nadal nie wypłacą odszkodowania.
Kolejnym krokiem było zgromadzenie materiałów dowodowych jak świadkowie, zdjęcia, korespondencja itd. i sporządzenie pozwu sądowego. Obecnie czekamy na TUiR co zrobi na przesłany do nich przez Sąd nakaz zapłaty. Jeśli nie zapłacą = rozprawa.
Reasumując proceder nadużywania przez TUIiR obawy społecznej przed walką w sądzie o przysługujące odszkodowanie wydaj się być naturalny. Sprawca się podpisał pod oświadczeniem, obecnie nadal nie wypiera się swojej winy i ofiaruje pomoc w rozprawie. Biorąc to pod uwagę zastawia dlaczego TUiR mimo to znalazł sobie jakiś punkt zaczepienia j/w i liczy na to że człowiek pokornie da sobie spokój i zapłaci fakturę za naprawę z własnej kieszeni.
Mam nadzieję, że moja sytuacja doda innym sił do walki z TUiR, bo ewidentnie czyhają na słabość i uległość ubezpieczonych.
Postaram się na bieżąco opisywać dalszy przebieg wydarzeń.12 kwietnia 2012 o 14:08 #290202Parus Lex
Życzę powodzenia i wygranej w sporze.
13 kwietnia 2012 o 08:36 #290203petitto
Dziękuję, przyda się. Biorąc pod uwagę dotychczasową przygodę z TUiR w poszukiwaniu materiałów na udowodnienie swojej racji zachęcam do wezwania policji na miejscu zdarzenia. Może w ten sposób uniknąć niepotrzebnego stresu w razie późniejszych problemów z ubezpieczycielem. Policja spisze protokoły, zrobi zdjęcia, przesłucha świadków itp. itd.
13 kwietnia 2012 o 08:59 #290204Mariusz
Proszę napisać o jaką kwotę Allianz robi takie trudności?
15 kwietnia 2012 o 19:47 #290205petitto
O niecałe 5,5 tys. (kwota faktury za naprawę)
16 kwietnia 2012 o 08:12 #290206Parus Lex
Aktualnie są dość jasne orzeczenia co do rozliczania faktur za naprawę więc powinno być dobrze.
16 kwietnia 2012 o 13:50 #290207Miszka
Kancelaria Parus Lex wrote:Aktualnie są dość jasne orzeczenia co do rozliczania faktur za naprawę więc powinno być dobrze.Rzecz nie w kwestii weryfikacji faktury ale w przyjęciu odpowiedzialności przez TU.
16 kwietnia 2012 o 14:12 #290208Parus Lex
Miszka wrote:Kancelaria Parus Lex wrote:Aktualnie są dość jasne orzeczenia co do rozliczania faktur za naprawę więc powinno być dobrze.Rzecz nie w kwestii weryfikacji faktury ale w przyjęciu odpowiedzialności przez TU.
Faktycznie, dziękuję za czujność.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.