Mariola
Poszkodowany
Cześć. Niecały miesiąc temu miałam szkodę na pojeździe. Dostałam kosztorys ubezpieczyciela na około 2900 zł. Stawka za roboczogodzinę to 50 zł, części zamienne nieoryginalne i dodatkowo zastosowano rabat na materiał lakierniczy. Znajomy mechanik powiedział, że za taką kwotę odszkodowania to będę mogła kupić części na szrocie bo nawet na używane oryginały nie wystarczy. Moja Toyota ma co prawda 10 lat, ale jest w dobrym stanie i chciałabym ją naprawić porządnie, żeby parę lat jeszcze pojeździć. To moja pierwsza szkoda i nie wiem jak powinno wyglądać odwołanie, jakich argumentów użyć. Słyszałam, że można sprzedać szkodę, ale najpierw sama chciałabym spróbować uzyskać dopłatę. Może ktoś podpowie jak mam przygotować takie odwołanie?