Witam. W tamtym tygodniu na zajęciach wf upadłem na wyprostowaną lewą nogę. Zawieźli mnie do szpitala tam zdjęcie rentgen nic nie wykazało dopiero chirurg stwierdził że prawdopodobne wypadła mi łękotka i wróciła na swoje miejsce.(przez ten czas chodziłem o kulach nie mogłem na ta nogę w ogóle stanąć )Trzy dni później pojechałem do szpitala ciągle poruszałem sie o kulach kolano dość mocno spuchło. Tam lekarz stwierdził uszkodzenie/nadwyrężenie łękotki i torebki stawowej wypisał lekarstwa i mówił ze powinno pomóc. Dziś mija 9 dzięń od tego zdarzenia nie byłem już u lekarza mogę już chodzić bez kul ale dalej kuleje z kolanem nie jest wszystko w porządku, ale jestem dobrej myśli i sądzę ze samo przejdzie bo już jest dużo lepiej. Czy mogę sie starać o ubezpieczenie ze szkoły ? skoro tak naprawdę nie dostałem jakiegoś grubszego urazu. mam tylko potwierdzenie lekarskie że coś tam mogłem nadwyrężyć. Jakie kroki mam teraz poczynić.Z góry dziękuje za odpowiedź i przepraszam że tak sie rozpisałem.