- This topic is empty.
-
AutorWpisy
-
25 października 2007 o 21:12 #200480
bohun
Kilka dni temu miałem wypadek nie z mojej winy autem ciężarowym, nie było ono zakupione na firme i nie figuruje w ewidencji środków trwałych, ubezpieczyciel odmawia mi z tego powodu auta zastepczego, czy ma racjcę?? Ubezpieczyciel czyli PZU orzekło że jest to szkoda całkowita lecz według 1 oferty wartośc auta to jakieś 30% jego wartości rynkowej. Jak skłoni ubezpieczyciela do wypłacenia uczciwego odszkodowania??
28 października 2007 o 13:52 #259234maryjan
witam,
opisałeś to wszystko ciut zawile, odpowiedz mi na pytania, postaram się pomóc.
1. czy samochód służy Ci do wykonywania pracy (tzn, mimo iż nie masz zarejestrowanej firmy dostarczasz ciężarówką jakiś towar…);
2. czy masz całą podstawę wyliczenia tzw. szkody całkowitej? tzn, kosztorys naprawy pojazdu,wycena pojazdu – rynkowa oraz wycena wraku.
w moim odczuciu decyzja o pozbawieniu pojazdu zastępczego jest bezzasadna (no chyba, że ciężarówką dojeżdżasz do pracy i tyle? ale domyślam się, że używasz jej w celach zarobkowych?)
pozdrawiam28 października 2007 o 18:08 #259235bohun
Ta ciężarówka to wół roboczy mojej zarejestrowanej od 17 lat firmy, jest wykorzystywana codziennie do zaopatrzenia i zbytu wyrobów. Kupiłem ją przed 6 laty bez VAT i nie wprowadziłem do ewidencji środków trwałych ale posiada tyle zalet że nie miałem zamiaru z niej rezygnowac.
Tak mam kosztorys ale odszkodowania ponieważ PZU uznało ze to szkoda całkowita wiec o naprawie nie było mowy. Rzecz w tym że auto jest warte według ceny rynkowej ok 18 tysiecy natomiast propozycja PZU to 5260 + 1540 za wrak co daje nam równiutkie 6800 czyli jakieś 40% faktycznej wartości.
Dziękuje za zaineresowanie moim problemem.29 października 2007 o 14:22 #259236imported_michal
koniecznie musisz wystąpić o podstawę wyliczeń szkody całkowitej
potrzebne są wszystkie kosztorysy, również kosztorys wartości rynkowej, wraku oraz naprawy, powinieneś to dostać nawet mejlem, zadzwon i poproś, nikt nie mam prawa Ci tego odmówić!29 października 2007 o 15:45 #259237bohun
Ok ale co mi to da??czy można to podważyc??
29 października 2007 o 19:33 #259238imported_michal
jeżeli ufasz ubezpieczycielowi to nie musisz im zaglądać w papiery
ja bym w nie zajrzał w każdym razie
jeżeli poszczególne kwoty kosztorysów będą się różniły od cen rynkowych, jest to podstawą do podważenia wyceny, warto skorzystać z usług niezależnego rzeczoznawcy29 października 2007 o 20:57 #259239bohun
Dziękuje jutro to zrobie
A co do zaufania to daleko mi do tego, raczej mam wrażenie że PZU poprostu chce mnie okraśc.
30 października 2007 o 13:26 #259240bohun
Ciąg dalszy wydarzeń to: złożyłem odwołanie od wyceny szkody i PZU doszło do wniosku że faktycznie nieco zaniżyło wartośc odszkodowania. W ciągu tygodnia mam dostac nową wycene i ale po rozmowie w wydziale likwidacji szkód nie spodziewam sie cudów, by może propozycja będzie na poziomie 50% wartości auta. Kto mi podpowie jak udowodnic ze auto jest specjalnego przeznaczenia do przewozu towarów o zwiększonym gabarycie??
30 października 2007 o 13:35 #259241imported_michal
wiesz, sądzę, że samemu to ciężko będzie, zastanów się nad specjalistyczną firmą.
31 października 2007 o 10:26 #259242bohun
Oczywiście że sie zastanawiam, chcę tylko wiedziec czy mi sie to bedzie opłacało, czekam na powtórną wycene auta i jeśli tak wylicze napewno sie do kogoś zgłosze
9 listopada 2007 o 20:39 #259243bohun
Kto mi doradzi dobrą firmę do pomocy w odszkodowaniu?? dostałem nową wycenę, wciąż bardzo zaniżoną
9 listopada 2007 o 20:42 #259244imported_michal
bohun, idź do rzeczoznawcy, może Ci pomoże, sądzę, że żadna firma nie zajmie się Twoją sprawą, bo po prostu nie jes to to opłacalne:/
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.