witajcie…..mam wielka prosbe….
MIALAM WYPADEK SAMOCH.W 2003
komisja pzu ustalila 99% trwalego uszczerbku za zdrowiu…
ZGLOSILAM SZKODE POPRZEZ JEDNA Z FIRM ZAJMUJACYCH SIE ODSZKODOWANIAMI
uzyskalam ok.110tys…ale o rencie o ktoro jak sie dowiedzialam moge walczyc….ani widu ani sluchu….teraz wycofalam sprawe z tamtej firmy i wynajelam adwokata…..ktory mowi ze bez sadu to juz nic nie da sie zrobic….a sami wiecie ze sad to koszty….mam pytanie…czy ktos ma podobne doswiadczenia….czy pozostaje juz tylko droga sadowa/…?czy jest szansa dochodzenia swych praw nie przez sad…..dodam ze firma w ktotym bylo oc jest pzu
CZEKAM ….NA WASZE DOSWIADCZENIA
ewa