- This topic is empty.
-
AutorWpisy
-
29 października 2007 o 19:40 #200487
krzysiek277
Witam i bardzo proszę o pomoc i radę. Na początku października miałem kolizję drogową (facet najechał mi na tył samochodu). Wina ewidentna gościa ,który na miejscu został ukarany mandatem przez policję. Uderzenie w tył samochodu było dosyć mocna (mni. złamana podłoga bagaznika, złamany błotnik, przestawiona belka klapa, zderzek itp. – szkoda całkowita). Po kolizji w zasadzie nic mi sie nie działo (to był piątek po południu) ale przez weekend zaczęly sie dolegliwości kręgosłupa i szi. W efekcie w poniedziałe wylądowałem u lekarza rejonowego który skierował mnie na pogotowie. Mam mnie przebadano i stwierdzono ze kości są całe ale mam ponaciagane mięśnie, naderwane więzadła szyjne. Na zwolnieniu lekarskim przebywałem 19 dni. kod choroby na zwolnieniu lekarskim to S13 co oznacza: „zwichniecie, skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł na poziomie szyi”. I teraz moje pytanie: słyszałem ze mogę się ubiegać o odszkodowanie osobowe z OC sprawcy. Czy to prawda oraz czy jest sens i czy moge coś dostać jesli tak to ile mniej wiecej. Ile wynosi odszkodowanie za 1% uszczerbku na zdrowiu z OC sprawce. Sprawca mial ubezpieczone auto w PTU. Druga rzecz czy moge sie ubiegac o odszkodowanie z tego tytulu ze przez to ze musiałem być na chorobowym dostawałem mniejsze wynagrodzenie (80% pensji). Słyszałem ze moge nawet zażądać zapłaty za ból. I mam wielką prośbe jak sformułować pismo do ubezpieczeciela. Dziekuje za wszelkie rady
29 października 2007 o 19:43 #259273imported_michal
dobry wieczór
oczywiście warto zająć się sprawą. odszkodowanie będzie wypłacone za utracone dochody, zadośćuczynienie, być może utracone możliwości (rozwój zawodowy, awanse, szkolenia).
Na tym etapie koniecznie zbierz dokumentację medyczną. Będzie ona niezbędna do udowodnienia doznanych szkód.
Co do możliwości uzyskania odszkodowania i jego wysokości, nie odpowiem Ci ile możesz dostać, bo nie ma takich podstaw aby wróżyć tak sobie z fusów nie widząc dokumentacji szkody. Jeżeli kiedykolwiek ktoś napisze Ci ile możesz dostać możesz albo mu gratulować znajomości rzeczy albo uznać za świetnego naganiacza.
jak zająć się sprawą, otóż zgłosić po zebraniu dowodów.
Nie za szybko, jeżeli sknocisz coś na początku, ciężko będzie podnieść wartość odszkodowania później.
Moja rada – jak się nie znasz na rzeczy (prawo , orzecznictwo w podobnych przypadkach, i kupa czasu), zleć to komuś, najlepiej na tym wyjdziesz.
pytaj jak czegoś nie rozumiesz, jestem jeszcze przez 30 min;)
pozdrawiam29 października 2007 o 19:46 #259274krzysiek277
Posiadam dokumentacje lekarską tzn wypis z izby przyjec kserokoipie kartotaki od lekarza rejonowego i ortopedy
29 października 2007 o 19:47 #259275imported_michal
no i to już na sam początek nie jest źle,
a szkodę majątkową (na pojeździe) też już zgłosiłeś?29 października 2007 o 19:50 #259276krzysiek277
mam taki druk z ptu „zgłoszenie wypadku w szkodach osobowy” czy wystarczy samo wypelnienie tego druku czy nalezałoby pisać jeszcze pismo. Oprócz danych osobowych jest tam jeszcze pole zakres obrażeń i leczenia – obrażenia i/lub rostrój zdrowia odniesione w wypadku czy wystarczy jak to wypełnie i bedzie ok? i czy tam pisać o tym co mi dolegało i dolego o utraconych dochodach itp
29 października 2007 o 19:51 #259277krzysiek277
tak szkode majątkową zgłosilem i mam przyznane odszkodowanie
12 listopada 2007 o 10:33 #259278hubi_ms
witam kilka dni temu mialem bardzo podobny przypadek …link do strony dostalem od zyczliwej znajomej … i wracajac do sprawy to roznica polega na tym ze bylem pasazerem…dzis ide do lekarza, do wypadku doszlo w sobote, myslalem ze bol przejdzie a jest wiekszy
o co musial bym poprosic lekarza jakie dokumenty..czy moze on poprostu to co mi daje to potem do ubezpieczalni plus moze protokol czy dokument o tym ze do takiego wypadku doszlo i ze bylem pasazerem ??
12 listopada 2007 o 20:20 #259279kedyw
hubi, opisz dokładnie wypadek, bo one nigdy nie są takie same, postaramy się Ci pomóc. Zgłaszałeś już zdarzenie do ubezpieczalni? idź na zwolnienie, to pozwoli Ci trochę odpocząć, a przy okazji dostaniesz większe odszkodowanie;)
jakich obrażeń dokładnie doznałeś?25 listopada 2007 o 08:59 #259280kecram
Witam,
włączę sie do dyskusji.
Również miałem wypadek samochodowy. Wypadek wydarzył sie w trakcie pracy. Jechałem ze sklepu do sklepu gdyż pracuję jako przedstawiciel handlowy. Wpadł na mnie facet autem w tył mojego (służbowego) samochodu. Uderzenie było tak duże, że odbiło mnie na dwa poprzedzające samochody. Samochód poszedł do kasacji. Ja wylądowałem w szpitalu z urazem wstrząśnienia mózgu i urazem kręgosłupa szyjnego. Złaman nie mam tylko naciągnięte mięsnie i wiązadła. Podczas wypadku straciłem również przytomność. W szpitalu leżałem 6 dni. W tej chwili jestem już prawie 2 msc na zwolnieniu lekarskim. Miałem robione różne prześwietlenia, rezonanse magnetyczne głowy. Na szczęście nic złego nie wyszło.
Dolegliwości kręgosłupa mam do tej pory. Nie wiem jak wrócić do pracy. Byłem (jestem) na silnych lekach przeciwbólowych o działaniu podobnym do morfiny.
Zaczynam chodzić na rehabilitacje gdyż ból powoli zaczyna ustępować.
To tyle jeżeli chodzi o wypadek.
Mam półtora roczne dziecko i muszę je znosić wraz z wózkiem z 4 piętra gdyż nie mam windy. Narażony jestem na cierpienia spowodowane bólem kręgosłupa. Musiałem również zrezygnować z wyjazdu na sylwestra w góry na narty gdyż boję sie o swoje zdrowie. Do dnia dzisiejszego boję sie wsiadać do samochodu. Pozostał mi uraz. Przez wypadek i pobyt na zwolnieniu straciłem również klientów za których pozyskanie otrzymałbym prowizję.
Chcę domagać sie odszkodowania z OC sprawcy oraz NNW mojego pojazdu jak również z ZUS-u.
W formularzu firmy ubezpieczeniowej sprawcy znajduje się punkt, że nie będę domagał się roszczeń od innej firmy ubezpieczeniowej. Co mam również z tym zrobić?
Proszę o pomoc i radę.
Dziękuję
Pozdrawiam27 listopada 2007 o 18:46 #259281imported_michal
hej, żałuję, że Cię wcześniej nie znalazłem, staram się pomóc, ale Twój wątek był tak zakopany w innym, że ciężko go było znaleźć
nie podpisuj zrzeczenia innych roszczeń, ubezpieczycielowi OC nic do tego czy starasz sie o odszkodowanie z nw, czy też z zusu, choć tu o ile się nie myle mogą pomniejszyć odszkodowanie.
z tymi prowizjami – ciężko może być, ciężko udowodnić że miałoby się podpisaną umowę, dlatego nastaw się tutaj realnie, moim zdaniem tutaj nie otrzymasz nic. a co z utraconymi dochodami? jesteś na chorobowym? pewnie dostajesz pełne wynagrodzenie?
a z problemami natury psychologicznej, tutaj na forum jest psycholog widziałem, poradź się go, sądzę, że może Cię nawwet gdzieś skierować?
samo zadośćuczynienie może być znaczne, jak coś jest niejasne i masz problem, pisz, bede starał się pomóc, choć orłem nie jestem:/28 listopada 2007 o 19:29 #259282kecram
Witaj,
dziękuję za pomoc.
Wynagrodzenie otrzymałem w 100% gdyż był to wypadek w czasie pracy.
Jak jest z tym zadośćuczynieniem Słyszałem, ze nie dostaje się za to pieniędzy za a jak już to są to małe pieniądze. W tym przypadku mam duże pole popisu.
Mam małe dziecko, mieszkam na 4 piętrze, muszę znosić wózek, wnosić zakupy, miałem wyjechać na narty na święta itp
Czy takich przypadków można mnożyć i opisywać. Mają jakiś wpływ na odszkodowanie?
Jak wygląda ewentualne dochodzenie odszkodowań w sądzie? Czy jest to opłacalne i czy wart w to sie bawić?
Z tego co widzę to jesteś nieliczny z tych, którzy coś na ten temat widzą więc każda twoja pomoc jest przydatna.
Dziękuję
Pozdrawiam28 listopada 2007 o 19:53 #259283imported_michal
witam
skoro masz 100% dochodu wypłaconego, to nie masz szans na roszczenie za utracone dochody, ale w sumie dobrze, mniej będziesz miał zabawy.
nie rozumiem za co się nie dostaje pieniędzy? zadośćuczynienie to podstawowa część odszkodowania – za straty natury fizycznej, ból i cierpienie, rany oraz za obrażenia natury psychicznej. To że masz dziecko i musisz wnosić wózek będzie średnio interesowało ubezpieczalnie, mało który likwidator wzrusza się czytając zgłoszenia szkód komunikacyjnych. Co do sądu, powiem wprost: NIE! wiele pojawiało się na tym forum osób, które ciągle wszystko pragną załatwiać sądowo, kiedy tak się po prostu nie opłaca. Najpierw polubownie, samodzielnie lub przy pomocy kogo tam chcesz. Sąd to ostateczność.
Dzięki za uznanie
pozdrawiam29 listopada 2007 o 07:54 #259284kecram
Witam,
ale cierpienia moralne są niewymierne. Więc ciężko jest tutaj cokolwiek opisywać i domagać sie bóg wie jakich pieniedzy. Może wiesz co należy w takim pismie opisać na co więcej a na co mniej zwracają uwagi?
Teraz zadam najgłupsze pytanie jaki można na tym forum zadać…jaką kwotę mogę sie domagać pisząc w oświadczeniu (jaką realną mogę otrzymać).
Jeżeli chodzi o sądy to sprawy ciągną się długo i sa kosztowne lecz sąd zawsze uzna naszą rację i zawsze zwiększy odszkodowanie. Takie opowieści szłyszałem od osób które kiedyś sie procesowały.
Wiadomo nie ma sensu procesować sie o 1000 czy 2000 zł w grę może wchodzić jedynie grubsza kwota.
Pozdrawiam29 listopada 2007 o 21:22 #259285imported_michal
w oświadczeniu? masz na myśli zgłoszenie szkody, tego Ci niestety nie powiem:/
co do tego sądu, że zawsze uzna Twoją rację, wiesz, jak nie będziesz miał argumentu to jak ma uznać Twoją rację, hmm? patowo, co nie?
próbuj w każdym razie polubownie, nie ma sensu wchodzić w grę sadową na tym etapie, zawsze powtarzam – sądówka na koniec!
cierpienia – owszem są ciężko wymierne, nie ma tutaj żadnych tabel, wszystko ocenia się nader indywidualnie, niestety tutaj trzeba znać dobrze orzecznictwo sądów i poczytać KC i ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych.
pozdrawiam!30 listopada 2007 o 09:20 #259286kecram
Wielkie dzięki za pomoc.
Pozdrawiam -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.