Dwa lata temu kupiłem samochód z salonu i przez ten czas, nie miałem żadnej kolizji ani wypadku. Nie było na nim nawet rysy, a że długo na niego zbierałem i musiałem jeszcze wspomagać się kredytem, to bardzo o niego dbałem. Można powiedzieć, że wyglądał jak nowy. Kilka tygodni temu inny kierowca doprowadził do kolizji poza obszarem zabudowanym, więc przy prędkości około 90km/h uszkodzenia samochodu były spore. Zgłosiłem szkodę i biorąc pod uwagę wiek samochodu zdecydowałem się na naprawę bezgotówkową w serwisie. Ubezpieczyciel wycenił wartość mojego samochodu przed szkodą na kwotę 92.000 zł a naprawa w serwisie wyniosła około 39.000 tysięcy. Nie ukrywam, że po naprawie samochód wygląda ładnie, ale nie da się ukryć, że miał już dużą szkodę i był naprawiany. Jakbym chciał sprzedać samochód, to ze względu na wcześniejszą tak dużą szkodę mógłbym mieć problem a jak już to musiałbym opuścić cenę. Od znajomego słyszałem, że od ubezpieczyciela OC sprawcy można też żądać odszkodowania za utraconą wartość pojazdu. Czy jest to prawda?