Witam
11.01.2008 r zostałam potracona na przejściu dla pieszych. Całkowita winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca, zostały mu juz postawione zarzuty i odbedzie sie sprawa karna.
W wyniku wypadku dostałam urazu wielomiejscowego, złamanie talerza kości biodrowej prawej, zlamanie kłykcia bocznego piszczeli lewej, złamanie obojczyka prawego, wstrząśnienie mózgu. W szpitalu byłam przez 8 dni. Ze szpitala rodzice zabrali mnie do siebie ( bo mieszkałam sama 150 km od domu rodzinnego) i musiałam przez 6 tygodni lezec w łóżku (nie mogłam wstawać), a na całej lewej nodze miałam gips i tez miałam go przez 6 tygodni. Obecnie przebywam na zwolnieniu lekarskim juz prawie 6 m-cy, lekarz u którego sie lecze przewiduje w przyszłosci operacje na kolanie, przez 30 dni chodziłam na rehabilitacje, ale ona nic mi nie pomogła.
Mam pyytanie o jaką sumę zadośćuczynienia mogę walczyc???
Dodam, że w dniu wypadku byłam bezrobotną ( z dn. 31.12.07 rozwiązałam umowę z poprzednim pracodawcą gdyż 15 stycznia miałam podpisac umowe z nowym pracodawca.) Z ZUS-u dostaję 80% chorobowego gdyż obejmował mnie okres 30 dni na podjecie nowej pracy ewentualnie na zarejestrowanie w Urzedzie Pracy. Mam jeszcze jedno pytanko… ZUS skieruje mnie na komisję lekarską, czy dostanę jakies odszkodowanie z ZUS-u?
ZA odpowiedzi z góry dziękuje i Pozdrawiam.