Witam wszystkich.
Miałem wypadek z udziałem Czecha, który posiadał zielona kartę. Zadzwonilem po policję, która przyjechała i orzekła winę pana cudzoziemca. Poprosiłem policjantów o standardowe dane potrzebne potem do likwidacji szkody, które otrzymałem poza nazwą ubezpieczyciela tego Pana.
No i się zaczęło ……
Ustalenie nazwy ubezpieczenia zajęło 2 dni….
Posiadam ubezpieczenie mini casco. Po kilku próbach zgłoszenia szkody nie wyszło. Pani z infolini PZU informuje, iż nie ma możliwości zgłoszenia szkody z regresem. A jedynym sposobem odzyskania pieniędzy jest bezpośrednie skierowanie sprawy do ubezpieczyciela tego Pana.
Pomóżcie proszę …..
P.S. Zastanawiałem się nad tym, gdyby uderzył we mnie np. Japończyk czy dał bym radę porozumieć się z jego ubezpieczycielem……