Oświadczenie może Pan odwołać;
Pierwszy krok to policja, jeżeli oni nie ustalą z druga stroną konfliktu, że było inaczej niż w oświadczeniu przekierują sprawę do sądu rejonowego. Tam temat będzie wałkowany od nowa. Jeżeli jest Pan przekonany, że faktycznie to nie była Pana wina i sąd posiłkując się opinią biegłych to potwierdzi to sprawa odwróci się o 180 stopni, czyli ze sprawcy stanie sie Pan poszkodowanym. . Ale być może ubezpieczyciel tylko tak twierdzi żby opóźnić wypłacenie odszkodowania. Trudno mi tutaj spekulować. W przypadku gdy sprawa znajdzie swój finał w sądzie, życzę wytrwałości ponieważ może to potrwać nawet około roku. w razie dalszych wątpliwości mogę coś więcej doradzić, omówić wszelkie za i przeciw.
pozdrawiam
Jakub Gwiżdż