A ja mam podobny problem. Mój mąż doznał kontuzji podczas turnieju piłki nożnej na wyjeździe firmowym do Czech. Żeby nie płacić za 1 pomoc, ustalona została fikcyjna wersja, że uraz był spowodowany wyskakiwaniem z autobusu. Ubezpieczenie mieli tam wycieczkowe, oprócz tego mają też ubezpieczenie grupowe. Podobno może starać się o odszkodowanie z wycieczkowego NNW, a w grupowym – trwały uszczerbek na zdrowiu w wyniku NW. Tylko co to jest ten trwały uszczerbek na zdrowiu? Mąż ma zerwane więzadła w stawie kolanowym i uszkodzoną łękotkę. Po 2,5 miesiąca zwolnienia wrócił właśnie do pracy, chociaż noga wymaga jeszcze rehabilitacji i ćwiczeń. Robi to po godzinach pracy. Na potrzeby powrotu do pracy, lekarz wystawił zaświadczenie że leczenie zakończone. Oprócz tego mamy jeszcze wynik badania usg z dokładnym opisem uszkodzeń.
Czy do ubiegania się o odszkodowanie potrzebne będzie jeszcze jakieś zaświadczenie od lekarza? Co powinno ono zawierać?
Czy powrót do pracy nie jest przeszkodą w ubieganiu się o takie odszkodowanie? Zresztą w zakładzie pracy kazali czekać z wnioskami o odszkodowanie aż do momentu skończenia leczenia. Tylko że ono faktycznie jeszcze trwa… co robić?